#2 Rozmówki

W każdym języku są zwroty dwuznaczne, który zrozumie tylko doświadczony użytkownik języka. Pewnie już kilkulatki można takimi nazywać, bo zaczynają wyczuwać niuanse, wspomniane dwuznaczności, może nawet ironię lub sarkazm.

3-latek wszystkiego się uczy i jeszcze długo, baaaaaardzo długo, będą zdarzać się słowa lub zwroty usłyszane pierwszy raz, które zanim na dobre zadomowią się w słowniku dziecka wiele razy użyte będą niepoprawnie. A co robi rodzic, gdy słyszy takiego “kwiata językowego”? Śmieje się, a później wszystko zapisuje i opowiada znajomym:) No więc słuchajcie…

Ostatnio były dwie całkiem niezłe rozmówki, do których kluczem była właśnie dwuznaczność.

Tata pyta Tunia o Maję, koleżankę z przedszkola. Wiemy, że Tunio bardzo ją lubi, jest o nią wręcz zazdrosny;)

Tata: Tunio, a jak Ci się z Mają układa?

Tunio: Ale w przedszkolu nie mamy puzzli.

🙂

 

Moja emocjonalna rozmowa z Tuniem, po tym jak dowiedziałam się jego o brzydkim zachowaniu w przedszkolu.

Ja (cała w nerwach): Tunio, jestem w szoku, że to zrobiłeś…!

Tunio (gdy to usłyszał nagle przestał płakać): Nieeeee, jesteś w domu… (i płacze dalej)

 

Prawda, że piękne:)?

 

Dajcie w komentarzach Wasze rozmówki.

Saludos!

3 thoughts on “#2 Rozmówki

  1. Dzieci potrafią wykazać się niesamowitą kreatywnością językową. Chociaż myślę, że i dorosłym może się coś takiego przytrafić (np. gdy uczą się języka obcego).

    Like

  2. Oj zdecydowanie. Polacy w języku polskim również popełniają cała masę gaf, bo nie znają niektórych słów, a używają je tylko dlatego, że chcą wypaść lepiej. No oczywiście bywa śmieszne, lub wręcz żenujące. W przypadku dzieci jest to na szczęście… rozbrajająco śmieszne i słodkie:D

    Like

  3. Haha :)! Świetne 🙂
    Strasznie fajne przykłady tego jak w naszych językach ewoluowały znaczenia słów od podstawowych (układać przedmioty) po metaforyczne (układa relacje). I dzieciaki faktycznie chwytają to w kolejności w której to naprawdę się rozwijało :). Z taki przykładów przyszedł mi właśnie do głowy jeden gdzieś zaczytany (ang). Dziecko dostaje do reki widelec. Co to jest? – it is fork. Słyszy. Potem podano mu zaraz później inny widelec ale z trzema zębami a on rezolutnie -mummy give me threek (bo ma trzy żeby ;). Ta kreatywnosc w znajdowaniu znaczeń między niezwiązanym że soba sprawami jest po prostu fascynująca :)!

    Like

Leave a comment